Rozdział 6
Zamykanie drzwi obudziło mnie o 3.24 rano. Opuściłam głowę i zobaczyłam Harrego z dłonią w włosach.- Harry co ty robisz ? zapytałam.Jego głowa automatycznie obróciła się w moją stronę na dzwięk mojego głosu.Na początku wyglądała na to że będzie kłamac , ale potem odetchnął - On już nie będzie cię nie pokoic Powiedział cicho.Nie potrzebowałam opisu kto to , wiedziałam kto. - Co masz na myśli , nie będzie mnie nie pokoic ? ponownie zapytałam.On go nie zabił prawda ? wtedy zauważyłam , trochę rozmazaną krew na jego koszuli.To nie to Tori , to wyglądało , Harry wycierał kostki palców z krwi. - Ja go nie zabiłem On wiedział co miałam na myśli.Odetchnęłam z ulgą Nie chciała bym byc powodem, dla którego ktoś miał by umrzec , nie wiem do czego jest zdolny dla mnie. - Ja tylko dałem mu nauczkę Dodał pokręciłam głową - Nie musisz robic tego Przerwał mi.- Tak. Tak zrobiłem. Posłuchaj siebie, Tori, ma zamiar zrobić straszne rzeczy wobec ciebie, im prawdopodobnie przeniesie Cię do J & Co A potem złe rzeczy się zdarzają , Jego głos usiłował zachować spokój. - J & Co? zapytałam. - No wiesz handlują dziewczynami , sprzedają je mówiłem ci o tej Firmie Powiedział jego oddech stał się ciężki.- Ja po prostu chcę cię chronic Bronił się - Możesz mnie chronic , w inny sposób Powiedziałam. - Ludzie uczą się tylko poprzez ból Powiedział przez zaciśnięte zęby i wtedy wiedziałam , że jest coś jeszcze że naprawdę jest wsciekły ,i sytuacja wczorajsza przypomniała mu o tym , w pewnym sensie.Postanowiłam go nie drażnic , - Chodz , spac zapytałam komfortowo.
*********************************
- Anioooooooooołkuuu ! Natychmiast wiedziałam że to Harry , oczywiście.Nikt inny nie mówi do mnie Anioł , i w dodatku jestem w domu Harre''go.Otworzyłam oczy - Co? zapytałam oszołomiona.- Mi się nudzi , jeśli ja wstaje to i ty też wstajesz a poza tym jest 12 Powiedział nieśmiało.Przewróciłam oczami i przytuliłam się do niego. - A i obudziłem cię , bo muszę zabrać cię do domu. Mam, uh, misję do zrobienia dzisiaj i będę bardzo pózno Wyjaśnił i zmarszczył brwi. - No dobrze Mówię ponuro. - Ale nie daj się zranic Szybko dodaję.- Robię to od zawszę Aniołku , nic się nie stanie powiedział ze śmiechem. - Nigdy nie wiadomo uśmiechnęłam się.- Och , ale ja wiem powiedział to tajemniczym głosem , co wywołało u mnie chichot - Jak ? zapytałam. - W gangu jest 5 nastolatków , ale są szybsi , silniejsi , inteligentniejsi i są lepsi niż reszta Mówił zrozumiałym tonem , ale był poważny.- Ale nadal może stac się krzywda Mówiłam dalej swoje. - Pobicie , siniaki , cięcia są niczym , najgorsze jest wrócic do domu z kulą w ciele.Mówił głosem jak bym było to nic wielkiego. - w cokolwiek powiedziałam powodując u niego uśmiech.- No cóż , to chyba trzeba mnie zawiesc do domu Powiedziałam zmieniajac temat. - Myślę że .. ? powiedział , wstając do pozycji siedzącej. Westchnęłam z nudy , kiedy rzucił jabłko w powietrzu i złapał je , gdy skakałam na kanapie.Odkąd jestem w Londynie , byłam tylko z Harrym , że w zasadzie mój codzienny Harmonogram.Nie mam żadnych innych przyjaciół niż jego przyjaciół. Poza tym , nikt Poza tym, nikt nie będzie chciał się zaprzyjaźnić ze mną, , są zbyt przestraszeni bo jestem związana z Harrym.
*********************************
Byłam znudzona na głupim siedzeniu sama w domu rodzice byli w pracy. Nagle miałam apetyt na Starbucks. Wzięłam trochę kasy i złapała telefon Gdy wsiadłam do samochodu odpaliłam go.
Otworzyłam drzwi do Starbucksa poczułam zapach kawy i cynamonu.Cicho oddychałam z zachwytu.
Zamówiłam co chciałam i czekałam na moje imię. Rozejrzałam się po kawiarni , to zwykli ludzie na laptopach i telefonach. - Victoria ? usłyszałam najgłośniej moje imię , sygnalizując moje zamówienie , było gotowe.Mam Caramel Frappuccino. Usiadłam i piłam kawę.Patrzyłam przez okno, obserwując przechodniów. Uśmiechnąłem się, gdy zobaczyłam parę wyglądali jakby byli jeszcze w liceum.Trzymali się za ręce, i mówili coś do siebie, Było coś o tym, jak chłopiec patrzył na dziewczynę oczy takie pełne miłości i podziwu. Wkrótce przyszedł czas do rzeczywistości, kiedy zobaczyłam te znajome niebieskie oczy - Louis szepnęłam do siebie , nie byłam pewna czy to on. Dziewczyna odrzuciła głowę do tyłu z uśmiechem na to co powiedział chłopiec. Dziewczyna odwróciła się i wiedziałam, że to oni. Eleanor i Louis. Wtedy zdałam sobie sprawę, że nie powinni być na misji? Wstałam i szybko wszyłam z Starbucksa. - Pośpiesz się Mówię do siebie.Czekałam aż przejadą samochody , ostatni przejechał i szybko przebiegłam przez ulicę. - Louis Krzyknęłam oboje obejrzeli się by zobaczyc , kto go wołał , a wtedy odwrócił się i zobaczył mnie jak próbuje ich do gonic. Oboje się uśmiechneli.- Jak się masz Victorio ? Eleanor powiedziała oficjalnie.Umieściłam kciuk do góry. - Dobrzę Mówiła odzyskując oddech. - Uh Louis mam pytanie , nie powineś byc na misji z Harrym ? zapytałam.Jego twarz była zmieszana - Misja jest jutro a co ? Powiedział. Harry mnie okłamał pomyślałam. - Harry powiedział że idziecie dziś na misję Martwiłam się.- Sam wybrał datę powiedział marszcząc brwi. - Dziwnę co ? Eleanor mówiła - Tak dziwne powtórzyłam.
Dlaczego do cholery Harry mnie okłamał ? planuje coś dla nas ? Może coś się miesza ? brzmię jak opętana dziewczyna.Musze przestac.Oczywiscie to nie porozumienie , on niczego nie ukrywa , może jest na misji sam pomyślałam sobie. - Do zobaczenia w szkole krzyknęłam. Zaczęłam isc z powrotem do domu.Nie mogłam przestac myślec gdzie jest Harry ?. Gdy szedłam ulicą Londynu, spojrzałem w okno Nando. Zastanawiam się, jak ich jedzenie smakuje, słyszałem o nich jednak Jak Spojrzałem przez szybę , i tłuści ludzi i jedzenia, ale coś szczególnie wpadło mi w oczy głowa pełna loczków , jedząca ,z dziewczyną . Jego wzrok wylądował na mnie.Pokazałam mu środkowy palec i powiedziałam bezgłośnie - Spierdalaj i pobiegłam najdalej od tego miejsca. Myślałam że usłyszałam moje imię , ale po prostu biegłam szybciej.Odwróciła się żeby zobaczyc czy ktoś mnie sledzi , wpadłam na kogoś.Upadłam na tyłek , pomacałam moją głowę czując nie wielki ból - Ałłłł mówię spokojnie. - No , no kogo my tu mamy Ktokolwiek to mówił brzmiało to dziwnie , ale przypomniałam sobie głos.Spojrzałam na chłopaka w jego niebieskie oczy. Dyszałam wyssał się w moje wargi, próbowałem się wycofać, ale on złapał mnie za kostkę, jak ostatniej nocy. - Nie uciekniesz tym razem, księżniczką Powiedział złośliwie. Zbadałam jego twarz były siniaki , rozcięta warga , To rozumiem co miał na myśli Harry dając mu nauczkę - Jesteś słaby powiedziałam ..Zaczął się smiac , - Nie , nie jestem powiedział.- Czy na pewno ? bo ja naprawdę nie dokonczyłam zdania ,bo straciłam przytomnośc.
JAKO COŚ PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY , SZYBKO PISAŁAM ♥ DODAŁAM LUUUDZIĘĘ *,*
KOOOMENTOOWAC , < 333333333333333333 NASTĘPNY POJAWI SIĘ W SRODE ALBO W WTROREK NIEWIEM : <
*********************************
- Anioooooooooołkuuu ! Natychmiast wiedziałam że to Harry , oczywiście.Nikt inny nie mówi do mnie Anioł , i w dodatku jestem w domu Harre''go.Otworzyłam oczy - Co? zapytałam oszołomiona.- Mi się nudzi , jeśli ja wstaje to i ty też wstajesz a poza tym jest 12 Powiedział nieśmiało.Przewróciłam oczami i przytuliłam się do niego. - A i obudziłem cię , bo muszę zabrać cię do domu. Mam, uh, misję do zrobienia dzisiaj i będę bardzo pózno Wyjaśnił i zmarszczył brwi. - No dobrze Mówię ponuro. - Ale nie daj się zranic Szybko dodaję.- Robię to od zawszę Aniołku , nic się nie stanie powiedział ze śmiechem. - Nigdy nie wiadomo uśmiechnęłam się.- Och , ale ja wiem powiedział to tajemniczym głosem , co wywołało u mnie chichot - Jak ? zapytałam. - W gangu jest 5 nastolatków , ale są szybsi , silniejsi , inteligentniejsi i są lepsi niż reszta Mówił zrozumiałym tonem , ale był poważny.- Ale nadal może stac się krzywda Mówiłam dalej swoje. - Pobicie , siniaki , cięcia są niczym , najgorsze jest wrócic do domu z kulą w ciele.Mówił głosem jak bym było to nic wielkiego. - w cokolwiek powiedziałam powodując u niego uśmiech.- No cóż , to chyba trzeba mnie zawiesc do domu Powiedziałam zmieniajac temat. - Myślę że .. ? powiedział , wstając do pozycji siedzącej. Westchnęłam z nudy , kiedy rzucił jabłko w powietrzu i złapał je , gdy skakałam na kanapie.Odkąd jestem w Londynie , byłam tylko z Harrym , że w zasadzie mój codzienny Harmonogram.Nie mam żadnych innych przyjaciół niż jego przyjaciół. Poza tym , nikt Poza tym, nikt nie będzie chciał się zaprzyjaźnić ze mną, , są zbyt przestraszeni bo jestem związana z Harrym.
*********************************
Byłam znudzona na głupim siedzeniu sama w domu rodzice byli w pracy. Nagle miałam apetyt na Starbucks. Wzięłam trochę kasy i złapała telefon Gdy wsiadłam do samochodu odpaliłam go.
Otworzyłam drzwi do Starbucksa poczułam zapach kawy i cynamonu.Cicho oddychałam z zachwytu.
Zamówiłam co chciałam i czekałam na moje imię. Rozejrzałam się po kawiarni , to zwykli ludzie na laptopach i telefonach. - Victoria ? usłyszałam najgłośniej moje imię , sygnalizując moje zamówienie , było gotowe.Mam Caramel Frappuccino. Usiadłam i piłam kawę.Patrzyłam przez okno, obserwując przechodniów. Uśmiechnąłem się, gdy zobaczyłam parę wyglądali jakby byli jeszcze w liceum.Trzymali się za ręce, i mówili coś do siebie, Było coś o tym, jak chłopiec patrzył na dziewczynę oczy takie pełne miłości i podziwu. Wkrótce przyszedł czas do rzeczywistości, kiedy zobaczyłam te znajome niebieskie oczy - Louis szepnęłam do siebie , nie byłam pewna czy to on. Dziewczyna odrzuciła głowę do tyłu z uśmiechem na to co powiedział chłopiec. Dziewczyna odwróciła się i wiedziałam, że to oni. Eleanor i Louis. Wtedy zdałam sobie sprawę, że nie powinni być na misji? Wstałam i szybko wszyłam z Starbucksa. - Pośpiesz się Mówię do siebie.Czekałam aż przejadą samochody , ostatni przejechał i szybko przebiegłam przez ulicę. - Louis Krzyknęłam oboje obejrzeli się by zobaczyc , kto go wołał , a wtedy odwrócił się i zobaczył mnie jak próbuje ich do gonic. Oboje się uśmiechneli.- Jak się masz Victorio ? Eleanor powiedziała oficjalnie.Umieściłam kciuk do góry. - Dobrzę Mówiła odzyskując oddech. - Uh Louis mam pytanie , nie powineś byc na misji z Harrym ? zapytałam.Jego twarz była zmieszana - Misja jest jutro a co ? Powiedział. Harry mnie okłamał pomyślałam. - Harry powiedział że idziecie dziś na misję Martwiłam się.- Sam wybrał datę powiedział marszcząc brwi. - Dziwnę co ? Eleanor mówiła - Tak dziwne powtórzyłam.
Dlaczego do cholery Harry mnie okłamał ? planuje coś dla nas ? Może coś się miesza ? brzmię jak opętana dziewczyna.Musze przestac.Oczywiscie to nie porozumienie , on niczego nie ukrywa , może jest na misji sam pomyślałam sobie. - Do zobaczenia w szkole krzyknęłam. Zaczęłam isc z powrotem do domu.Nie mogłam przestac myślec gdzie jest Harry ?. Gdy szedłam ulicą Londynu, spojrzałem w okno Nando. Zastanawiam się, jak ich jedzenie smakuje, słyszałem o nich jednak Jak Spojrzałem przez szybę , i tłuści ludzi i jedzenia, ale coś szczególnie wpadło mi w oczy głowa pełna loczków , jedząca ,z dziewczyną . Jego wzrok wylądował na mnie.Pokazałam mu środkowy palec i powiedziałam bezgłośnie - Spierdalaj i pobiegłam najdalej od tego miejsca. Myślałam że usłyszałam moje imię , ale po prostu biegłam szybciej.Odwróciła się żeby zobaczyc czy ktoś mnie sledzi , wpadłam na kogoś.Upadłam na tyłek , pomacałam moją głowę czując nie wielki ból - Ałłłł mówię spokojnie. - No , no kogo my tu mamy Ktokolwiek to mówił brzmiało to dziwnie , ale przypomniałam sobie głos.Spojrzałam na chłopaka w jego niebieskie oczy. Dyszałam wyssał się w moje wargi, próbowałem się wycofać, ale on złapał mnie za kostkę, jak ostatniej nocy. - Nie uciekniesz tym razem, księżniczką Powiedział złośliwie. Zbadałam jego twarz były siniaki , rozcięta warga , To rozumiem co miał na myśli Harry dając mu nauczkę - Jesteś słaby powiedziałam ..Zaczął się smiac , - Nie , nie jestem powiedział.- Czy na pewno ? bo ja naprawdę nie dokonczyłam zdania ,bo straciłam przytomnośc.
JAKO COŚ PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY , SZYBKO PISAŁAM ♥ DODAŁAM LUUUDZIĘĘ *,*
KOOOMENTOOWAC , < 333333333333333333 NASTĘPNY POJAWI SIĘ W SRODE ALBO W WTROREK NIEWIEM : <
Ale slodkie i kochane :D UWIELBIAMM !! <3
OdpowiedzUsuńFajny. ^^ Czekam na kolejny. <3
OdpowiedzUsuńAwww cudo szybko pisz!!! twój blog jest cudowny <33333 Czekam na next :*
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 nie mogę się doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńxxGosia
Superr ♥♥♥ Daj szybko NN ;* zapraszam do mnie : http://frust-love-harry-styles.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńBoże aby jej nie zradził ! co znowu ten gościu
OdpowiedzUsuńUratuj ją Harry Paulina
Czekam na kolejną czesc :)
UsuńHahahahah nie bój się ; D
UsuńNiedługo dodam ;*
Kochamm . :D ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część . :D :33
świetny *o* czeka na nn ;** weny, kochana <3
OdpowiedzUsuńHhahhaha ddzięęękuuuje ♥ Juuuż piszee < 3333 ; ****
UsuńDziękuje za wszystkie komentarze <3
Uwielbiam tego bloga czekam na next ;* Weronika x d
OdpowiedzUsuńŚwietny c:
OdpowiedzUsuńnfekmdxwsedkrgju♥ genialny ♥ next ♥
OdpowiedzUsuńNie no, w takim momencie !? <3
OdpowiedzUsuńJakoooś tak wyszłoo ;) , nie martw się ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuń