piątek, 7 lutego 2014

Rozdział 3

      Robiło się późno jak Harry i ja rozmawialiśmy o najbardziej przypadkowych rzeczach. Dla przywódcy gangu był rzeczywiście nie to czego  się spodziewałam lub przynajmniej według tego co powiedział mi, że teraz działa jak zwykły, niezręczny nastolatek, ale myślę, że jest inaczej jak chodzi o biznes.
     "Harry myślę, że powinnam iść moi rodzice, są prawdopodobnie zmartwieni". Ale prawda była taka, że nie chciałam iść.Westchnął i kiwnął głową. " W porządku mogę odwieźć cię do domu" powiedział wstając. Skopiowałam jego działanie i ubrałam buty. Śledziłam go do samochodu i usiadłam na siedzeniu pasażera. Przeprowadziliśmy małą rozmowę mówiąc mu, gdzie mieszkam. Kiedy podjechaliśmy pod mój dom podziękowałam mu. "Nie ma sprawy, a przy okazji masz piękny dom". "Dzięki". 
                                              **************************
     Obudziłam się następnego dnia rano całkowicie gotowa do szkoły, co nie mówię zbyt często. Wzięłam prysznic, uczesałam włosy i ubrałam się.  Chwyciłam moją torbę, telefon i zeszłam na dół. Właśnie teraz przyszło mi do głowy, kiedy zdałam sobie sprawę, że nie mam samochodu. Jeszcze w szkole. Jęknęłam do siebie. To idę . Wyszłam z domu i zaczęłam kierowac się w stronę szkoły, tyle dobrego, że wstałam wcześnie. Nuciłam piosenkę i mijałam różne sklepy i samochody. Podziwiałam kilka dzieł sztuki graffiti na ścianach, niezależnie od nich są niezgodne z prawem. Moje myśli przerwał głos sojusznika. " Powiedziałeś, że masz to już dziś!"  Och krzyknął znajomy głos, który kopał i bił leżącego faceta w jelita. I niósł pisk jak wyciągnął pistolet. Głowę natychmiast odwrócił w moją stronę. "Anioł" zaczął z szeroko otwartymi oczami. Choc był roztargniony facet, który leżał na ziemi potknął się i uciekł. "Nie dzwoń do mnie" i zniknął za rogiem. Zrobił dwa kroki bliżej, ale to było dla mnie za dużo.  Odwróciłam się i pobiegłam jak by nie było jutra. Biegłam tak, że nie czułam się tak od wieków. Moja klatka zaczęła palic jak zobaczyłam szkołę. " Hej Tori" Niall pomachał do mnie z grupy przyjaciół Harrego lub członków gangu.. Rzuciłam napięty uśmiech i pomachałam, ale nie poszłam do nich. W oddali widziałam wyścig samochodowy Harrego w kierunku szkoły. " Proszę jak coś to nie widzieliście dziś mnie" powiedziałam im. Pobiegłam do szkoły szukając miejsca do ukrycia. "Dziewczęca  szatnia" powiedziałam do siebie. Pobiegłam w stronę siłowni i do dziewczyn szatni. Na szczęście nie było nikogo tutaj. Schowałam się pod prysznicem tylko w przypadku przed Harrym. 
Pomyślałam co właściwie stanie się sojusznikowi. Harry go zabije. Myślę, że nie powinnam byc w szoku, że jest przywódcą gangu, potężnym przywódcą gangu. I pomyślec, że w rzeczywistosci go naprawdę go polubiłam , prawdopodobnie udawał wczoraj. On tylko chciał się dobrac do moich spodni . I psychicznie się walnęłam w czoło , że nie zauważyłam tego wcześniej , oczywiście że mnie nie lubi  , on chce seksu .
Dzwonek zadzwonił  , natychmiast pobiegłam z szatni na korytarz by prześcignąc czas w tym gwałtownym, zatłoczonym korytarzu.
"Gdzie ona jest?" Hareego głos dobiegał z hali, ewentualnie w całej szkole. I weszłam na moją pierwszą lekcję i usiadłam obok drzwi, jak Harry pokaże się w klasie będę miała łatwą ucieczkę, gdy zadzwoni dzwonek. Na szczęście było tylko jedno krzesło z lewej strony i z tyłu oraz z dala od drzwi dla Harrego. Odetchnęłam z ulgą, pani Taylor zaczął nauczanie.
W środku klasy papierowy samolot wylądował na moim biurku. I niemal roześmiałam się głośno, gdy zobaczyłam, że to od Louisa.Otworzyłam to i przeczytałam.
Torreh! U on Cię  znajdzie. Roztocza jak buta wel się 2 niego. ps. wyglądasz naprawdę ładnie 2 dni.  -Louis.
W jego piśmie potrzebowałam więcej pracy i ortografii, ale nie byłam zaniepokojona  w tej chwili. Naprawdę nie chciałam widziec Harrego. A jeśli on mnie zabije? bo widziałam co prawie zrobił i co jest w stanie zrobic. Tak wiele myśli przechodziły przez mój umysł. Przełknęłam ślinę i zadzwonił dzwonek. Przykucnełam, aby wziąśc torbę przed opuszczeniem sali. Zauważyłam Harrego na korytarzu, jego głowę szukającą mnie niecierpliwie, nagle jego oczy były zwrócone na mnie, tak szybko. Tak szybko jak się poznaliśmy jego wzrok próbował utrzymac kontakt wzrokowy, ale odwróciłam głowę. Rozejrzałam się szukając miejsca do ukrycia , dostrzegłam schowek dla woznych i pobiegłam do niego. Wstrzymałam oddech , aż usłyszałam Harrego jak przechodził kiedy poszedł wydałam oddech. Zdałam sobie sprawę, że może będę musiała tu zostac do końca dnia, czego nie chciałam, ale sądze że nie mam wielkiego wyboru. Wyciągnęłam telefon i słuchawki do słuchania muzyki jak grałam w kilka gier.
Mijały godziny jak usłyszałam ostatni dzwonek. Nie sądze, że kiedykolwiek bardziej się nudziłam w moim życiu. Spojrzałam w moją torbę na kluczyki od samochodu, miałam przycisk gotowy. Wzięłam duży oddech i otworzyłam drzwi trochę, korytarze byly zupełnie puste, co oznacza wszyscy opuścili szkołę. Szczęśliwie westchnęłam i wyszłam z ukrycia. Pobiegłam do mojego samochodu i w kilka sekund już odpaliłam samochód i pędziłam do domu.
                                                      **********************
     Jak czesałam włosy w łazience, aby przygotowac się do spania  usłyszałam jakieś lekkie odgłosy za oknem, myśląc,  że to  tylko wiatr zignorowałam to. Moje włosy były wystarczająco miękkie, otwieram drzwi, a tu BUM! Natychmiast atak serca.
Harry Styles siedział na moim łóżku.
"C-co ty tu robisz?" jąkałam się. Zignorował moje pytanie. Wstał i podszedł do mnie, byliśmy tylko kilka centymetrów od siebie. " Nie lubię byc ignorowany, Aniołku" powiedział ściszonym głosem. Objął mnie w mocnym uścisku z głową położoną przy mojej szyi.
"Tęskniłem dzis" powiedział do mojej szyi dając mi dreszcze. Myślę, że trochę tęskniłam za nim, ale nie odważyłam się powiedziec.  Odsunęłam się od niego. " Czy możesz nie udawac, myślisz, że nie widziałam co dziś zrobiłeś?" powiedziałam nagle, pogrążona. Westchnął, usiadł na łóżku i przyciągnął mnie do siebiei usiadłam mu na kolanach. " Nie miałeś tego zobaczyc" powiedział. " Ależ nie, chciałeś go zabic" powiedziałam. " On jest winny pieniądze nie mogę  , tego tak zostawic . Musze miasta pilnowac Aniołku  wytłumaczył mi .Westchnęłam
'' Niewiem co powiedziec  , ale to prawda'' Harry przygryzł wnętrze policzka .
''Przykro mi Aniołku , Nie mogę powiedzieć , ugh Ale nie chcę cię angażować w ten biznes , bo wiedzą ze jesteś moja , Chcą cię powiedział . '' Co masz na myśli , chcą mnie '' zapytałam . '' Koszmar , Koszmar ,  Aniołku.Ten Facet widział cie rano  , on pracuje dla frimy gdzie licytują dziewczynami  i wesz co mówi że wie o tobie wszytko .Odpowiedział mi , Moje oczy rozszerzyły się .
'' Ale obiecuje ci , że nie pozwolę im cię skrzywdzić , Jestes moja '' Dodał .
Harry połozył na oboje na łóżku , kopnął swoje buty i położył się koło mnie. '' Wiesz , wczoraj jak nazwałem cię moją dziewczyną? ''. Zapytał nerwoowo , zachichotałam '' Tak ? '' powiedziałam .'' Cóż nigdy nie rozmawiałem z tobą o tym  , Wiem że to bardzo szybko , po prostu spotkałem cie wczoraj  , ale nie sądzę , Masz wybór    , nie że mnie potrzebujesz , nie oto chodzi , Zastanawiam się , ughh no  wiesz tak oficjalnie Zaczął jąkać się , Zaśmiałam się '' Chodzi ci oto , jak sądze powiedziałam . '' Tak  , oto mi chodzi '' .  uśmiechnął się. Zaśmiałam się po raz kolejny '' Tak Harry '' pocałowałam go w policzek '' Tak ! '' przybił pięść z powietrzem i ukazał szereg zębów . Wewnątrz był najgłupszym palantem na świecie , ale w stosunku do mnie , A na zewnątrz jest przywódcą gangu , słodki CZASAMI ! . Dlaczego on jest przywódcą gangu ?
zastanawiałam się , Może jego ojciec też był i on  teraz  , Gdzie są jego rodzice ? Dlaczego robi to co robi ?
nie znałam odpowiedzi na żadne , ale się dowiem .


16 komentarzy:

  1. Super :** Kocham to czytać <3 Czekam na 4 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuper ;* Czekam na kolejny post <3!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej cudo aww ;3 hmm ciekawe czy się dowie czm Harry jest w gangu? Czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nicole Styles7 lutego 2014 12:22

    Koocham! *o* Jest wspaniały..!

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww, super. Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja niemoge ale to słodkie , czekam na kolejną czesc Paulina < 3

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski czekam na kolejną część
    Twój Pasztecik :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Spoczko :::::::::::D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niemoge cudo *.* Czytam ciągle czekam na kolejną

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  10. podoba mi się twoje opowiadanie dawaj nn ~Julciaa1993

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham to,czekam na 4 Rozdział.
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na 4 rozdział.Bardzo bym chciała by się pojawił w najbliższym czasie. ;**

    OdpowiedzUsuń